bolszewicko-niemiecki

Słowo poświadczone w fotocytacie:
(...) Kilka osób dwoma palcami obu rąk dotykało denka talerzyka i po paru minutach talerzyk poruszał się. Wówczas wywoływano ducha, najczęściej Józefa Piłsudskiego, i zadawano mu pytania. Oto niektóre z nich: Czy wrócimy do Polski? Czy ktoś konkretny z rodziny wyzdrowieje? Czy wybuchnie wojna bolszewicko-niemiecka? Zwykle po zadaniu pytania talerzyk zaczynał krążyć, szukać odpowiednich liter. Po odnalezeniu właściwej, zatrzymywał się. Z liter tych odczytywało się odpowiedzi. Były to przeważnie odpowiedzi, których oczekiwali uczestnicy seansu. Ale często zdarzały się i takie odpowiedzi, jak np.: „Pocałujcie mnie w dupę”. „Nie wiem”. „Wiem, ale nie powiem”. „Dajcie mi wreszcie spokój”...

Dodatkowe informacje

Diachroniczna częstość użycia słowa (wystąpień na milion wyrazów):
Lokalizacja ekscerptu na stronie:
Adres bibliograficzny:
ZHist - Zeszyty Historyczne (Paryż)
Etykiety gramatyczne poświadczenia:
przymiotnikliczba pojedyncza

Zastrzeżenia

W naszych materiałach trafiają się błędy, są nieuniknione w tak wielkim zbiorze danych. Procentowo nie jest ich jednak więcej niż w klasycznym 11-tomowym Słowniku języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego. Ciągle je wyszukujemy i nanosimy natychmiast poprawki, co w epoce przedelektronicznej było zupełnie niemożliwe.