bzdurność

Słowo poświadczone w fotocytacie:
(...) — Proszę się nie bać — powiedział przezwyciężając skurcz w krtani, te same słowa „proszę się nie bać, to sowa...“ (Trochę inaczej. Wtedy powiedział: „Nie bój się, Anno...“) Teraz instynktownie nie wymówił tego imienia, gdyż przecież rozumiał, że to nie Anna. Rozumiał, a przecież — ponieważ odzyskał głos — wychrypiał, sam doskonale rozumiejąc bzdurność i absurdalność pytania: — A... lokomobilę... przywieźli?...

Dodatkowe informacje

Diachroniczna częstość użycia słowa (wystąpień na milion wyrazów):
Lokalizacja ekscerptu na stronie:
Adres bibliograficzny:
Saliński, Stanisław Maria 1962. Anna z kamienia, Warszawa : Czytelnik
Etykiety gramatyczne poświadczenia:
rzeczownikliczba pojedyncza

Zastrzeżenia

W naszych materiałach trafiają się błędy, są nieuniknione w tak wielkim zbiorze danych. Procentowo nie jest ich jednak więcej niż w klasycznym 11-tomowym Słowniku języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego. Ciągle je wyszukujemy i nanosimy natychmiast poprawki, co w epoce przedelektronicznej było zupełnie niemożliwe.