niby-torf

Słowo poświadczone w fotocytacie:
(...) Kiedy nie wylewała woda, ludzie pracowali w fabryczce u Rajmunda, produkowali papę u Skarbka albo znajdowali zajęcie w zakładzie ślusarskim Hugona Zaręby. Inni natomiast kopali glinkę dla cegielni Kapłona. Robota to nie najlepsza, ale pod gliną były czarne złoża czegoś podobnego do torfu. Ludziska zabierali to do wiaderek, palili tym w piecu, bo na węgiel ani na drzewo nie było ich stać. Miejscowe władze zainteresowały się owym niby-torfem i dały meldunek wyżej. W efekcie Polska porozumiała się z niemieckimi fachowcami, którzy przyjechali, zbadali złoża i orzekli, że to funta kłaków niewarte. Kiedy jednak Niemcy w 1939 Ti przyszli — mieli już gotową dokumentację kopalni węgla brunatnego i fabryki brykietów. A kiedy w 1945 r. odeszli i zostawili go...

Dodatkowe informacje

Diachroniczna częstość użycia słowa (wystąpień na milion wyrazów):
Lokalizacja ekscerptu na stronie:
Adres bibliograficzny:
Roszko, Janusz 1970. Milowy krok, Warszawa : KiW
Etykiety gramatyczne poświadczenia:
rzeczownikliczba pojedyncza

Zastrzeżenia

W naszych materiałach trafiają się błędy, są nieuniknione w tak wielkim zbiorze danych. Procentowo nie jest ich jednak więcej niż w klasycznym 11-tomowym Słowniku języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego. Ciągle je wyszukujemy i nanosimy natychmiast poprawki, co w epoce przedelektronicznej było zupełnie niemożliwe.