nieodbezpieczany

Słowo poświadczone w fotocytacie:
(...) warto czekać rana, tak, można. Lecz moje myśli (mimo że na pewno nie mieliśmy przed sobą większego niż dwu, trzygodzinnego jeszcze odcinka) z uporem powracały do tych czterech ostatnich dni i pierwszej nocy, w czasie któTej przebijaliśmy się przez pozycje upowskie, do tych paru ludzi, co padli na samym początku, a jeśli nie padli od razu, to skończyli gorzej, bo w mękach, do tych czterech beznadziejnych dni, które nie mogły być nam oszczędzone, jak tamtym śmierć ani męki, jeżeli wszystko to miało się kiedyś raz na zawsze skończyć, do tego upału i wędrówki w upale i pod słońcem, na strome zbocza jarów i znowu schodzenia w głąb na przełaj przez tę uciążliwą okolicę, żeby wyminąć drogi i nie wpaść w oko, do tego widoku spalonych wsi i zwęglonymi smugami poznaczonych pól albo pól pożartych przez step, do widoku niepogrzebanych trupów walających się niebu i ludziom na urągowisko, nieważne czyich, już to nie było wcale w porządku, żeby tak urągały niebu i ludziom, zresztą po śmierci wszyscy są jednakowi i jednakowo upodabniają się do ziemi; z uporem powracały do tego całego nieszczęścia, które zrodziła zaraza nawiedzając tę ziemię, i skąd się bierze ta piekielna zawziętość, do nieszczęścia, o którym zapominało się w chwili walki, ale które uświadamiać sobie musieliśmy jasno, tak beznadziejnie wędrując z nieodbezpieczanym karabinem na ramieniu, kiedy patrzyliśmy i widzieliśmy, zbyt wiele czasu mając na myślenie, do tej drogi, która zaczynała się skoro 235...

Dodatkowe informacje

Diachroniczna częstość użycia słowa (wystąpień na milion wyrazów):
Lokalizacja ekscerptu na stronie:
Adres bibliograficzny:
Odojewski, Włodzimierz 1962. Zmierzch świata, Warszawa : Czytelnik
Etykiety gramatyczne poświadczenia:
imiesłówliczba pojedyncza

Zastrzeżenia

W naszych materiałach trafiają się błędy, są nieuniknione w tak wielkim zbiorze danych. Procentowo nie jest ich jednak więcej niż w klasycznym 11-tomowym Słowniku języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego. Ciągle je wyszukujemy i nanosimy natychmiast poprawki, co w epoce przedelektronicznej było zupełnie niemożliwe.