nieograbiony

Słowo poświadczone w fotocytacie:
(...) nie była beznadziejna. Gdyby król, któremu Konstytucja przyznała uprawnienia naczelnego wodza, zdecydował się walczyć do końca, gdyby uwierzył w możliwość zwycięstwa i chciał koniecznie je odnieść, mógłby wówczas w szybkim czasie, opóźniając dysponowanymi już oddziałami marsz Kachowskiego, zebrać dodatkowe siły, uruchomić wszystkie rezerwy kraju, w końcu jeszcze bogatego i wówczas wojna wyglądałaby z pewnością inaczej. Pokonanie w tym czasie armii rosyjskiej leżało w możliwościach Polski, jeszcze nie okrojonej drugim rozbiorem, jeszcze licznej, obszernej i nieograbionej, jak podczas powstania Kościuszki. Wojsko chciało walczyć, ludność odradzającego się kraju zdolna była do wszelkich poświęceń. O kapitulacji w każdym razie nikt nie myślał, z wyjątkiem króla, jeszcze parę tygodni temu wielbionego przez cały naród. Zamiast bronić do końca, grzebał teraz...

Dodatkowe informacje

Diachroniczna częstość użycia słowa (wystąpień na milion wyrazów):
Lokalizacja ekscerptu na stronie:
Adres bibliograficzny:
Sidorski, Dionizy 1982a. Nie znam takiego monarchy. Jan Kiliński, Katowice : Śląsk
Etykiety gramatyczne poświadczenia:
imiesłówliczba pojedyncza

Zastrzeżenia

W naszych materiałach trafiają się błędy, są nieuniknione w tak wielkim zbiorze danych. Procentowo nie jest ich jednak więcej niż w klasycznym 11-tomowym Słowniku języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego. Ciągle je wyszukujemy i nanosimy natychmiast poprawki, co w epoce przedelektronicznej było zupełnie niemożliwe.