otrokowski

Słowo poświadczone w fotocytacie:
(...) Mija rok, znów wezwano doboszów, ale pod wodzą przestrzeżonego oficera. Marchocki wstępuje na podniesienie, żegna się... aż tu naraz przeraźliwy odgłos bębnów, fujary i piskliwe pikuliny. Niezmieszany orator wygłosił całą naukę, choć nikt jej nie słyszał, ale po skończonym nabożeństwie, wychodząc z kościoła, polecił odwiezienie wszystkich sprzętów do zamku otrokowskiego. Pytany przez biskupa, osobistego wówczas nieprzyjaciela, dlaczego tak postąpił, odpowiedział: „Ubiory kościelne, świece, aparaty są własnością dziedzica, przywozi je, kiedy do służby bożej są potrzebne, a skoro zbrojny żołnierz atakuje religię i chwalić Boga zabrania, wtedy Marchocki zabiera swoje kościelne sprzęty, zawozi do domu i chowa/' Odtąd biskup dał pokój, a hrabia robił swoje...

Dodatkowe informacje

Diachroniczna częstość użycia słowa (wystąpień na milion wyrazów):
Lokalizacja ekscerptu na stronie:
Adres bibliograficzny:
Syga, Teofil, Szenic, Stanisław 1960. Maria Szymanowska i jej czasy, Warszawa : PIW
Etykiety gramatyczne poświadczenia:
przymiotnikliczba pojedyncza

Zastrzeżenia

W naszych materiałach trafiają się błędy, są nieuniknione w tak wielkim zbiorze danych. Procentowo nie jest ich jednak więcej niż w klasycznym 11-tomowym Słowniku języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego. Ciągle je wyszukujemy i nanosimy natychmiast poprawki, co w epoce przedelektronicznej było zupełnie niemożliwe.