pacjent-żołnierz

Słowo poświadczone w fotocytacie:
(...) Tu wprawdzie nikt nie witał się ze mną, nikt nie podawał mi ręki, jednak wszyscy lekarze byli bardzo uprzejmi. Podchodzili raczej z pewną rezerwą do tajemniczego pacjenta-żołnierza, to znaczy do mnie, który prawdopodobnie robił wszystko, by wykręcić się z wojska, by znaleźć sobie jakąś chorobę. Czytałem im to z oczu, które raz wbijały się w moje źrenice, to znowu w gardło lub w słupek rtęci. Kiedy padły słowa: — Proszę ubierać się! — major dr Stanoch wraz z innymi lekarzami wszedł do sąsiedniego gabinetu...

Dodatkowe informacje

Diachroniczna częstość użycia słowa (wystąpień na milion wyrazów):
Lokalizacja ekscerptu na stronie:
Adres bibliograficzny:
Wasilewski, Antoni 1971. Refudziady, Kraków : Wyd. Literackie
Etykiety gramatyczne poświadczenia:
rzeczownikliczba pojedyncza

Zastrzeżenia

W naszych materiałach trafiają się błędy, są nieuniknione w tak wielkim zbiorze danych. Procentowo nie jest ich jednak więcej niż w klasycznym 11-tomowym Słowniku języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego. Ciągle je wyszukujemy i nanosimy natychmiast poprawki, co w epoce przedelektronicznej było zupełnie niemożliwe.