zdurniały

Słowo poświadczone w fotocytacie:
(...) Szeligę". Odtąd wymawiano jednym tchem: „Reduta, hrabina, Norwid, broda“... Pierwsze przedstawienie niegranej dotąd sztuki Norwida stało się uroczystym świętem całkiem już zdurniałego snobizmu. Widz żądający od sztuki prostoty i szczerości — a z takim liczyć się należy przede wszystkim — zadawał sobie bardzo niebezpieczne dla „Reduty“ pytania. Ile w tym wszystkim jest, może na wpół świadomej, chęci reklamy? A ile znowu wiary w „autentyzm“ sceniczny — wiary ostrożnej i mądrej u Stanisławskiego, tutaj zwyrodniałej w jakąś pocieszną karykaturę? — Jakkolwiek sobie odpowiedział, nie była to odpowiedź pełna poważania...

Dodatkowe informacje

Diachroniczna częstość użycia słowa (wystąpień na milion wyrazów):
Lokalizacja ekscerptu na stronie:
Adres bibliograficzny:
ŻSztuk - Życie Sztuki (Warszawa)
Etykiety gramatyczne poświadczenia:
przymiotnikliczba pojedyncza

Zastrzeżenia

W naszych materiałach trafiają się błędy, są nieuniknione w tak wielkim zbiorze danych. Procentowo nie jest ich jednak więcej niż w klasycznym 11-tomowym Słowniku języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego. Ciągle je wyszukujemy i nanosimy natychmiast poprawki, co w epoce przedelektronicznej było zupełnie niemożliwe.