menażowy
Słowo poświadczone w fotocytacie:
![(...) kosztów jednak, dosyć niemałych, nie należałem. Jedyne zatrudnienie, jakie na mnie przypadło, było kupowanie cygar, które w jednym sklepie biorąc poznajomiłem się z kupcem, który, dowiedziawszy się od któregoś z miejscowej Polonii, że jestem emigrant i oficer polski, taką mi niespodziankę zrobił: — Tyle już od pana utargowałem (co łatwo mogło być pojętym, bo dla wszystkich razem kupowałem i zawsze tysiącami), że muszę panu zrobić prezent — i dał mi, bezpłatnie ma się rozumieć, parę paczek, w każdej z których było po 25 cygar, a 1 000 takich cygar płaciło się na miejscu w Hamburgu 150 dukatów holenderskich. Dziwna rzecz, iż podobnie znalazł się wobec mnie rzeźnik w Londynie, do którego codziennie chodziłem po mięso na nasz menażowy obiad. [...] 18 Jednakże tak się długo ciągnęły trudności w wydobyciu paszportu nawet w Hamburgu, że ja, przyjechawszy doń w czerwcu, dopiero w październiku albo przy ostatku września mogłem wyjechać do Berlina* Podróż moja do Berlina nie miała w sobie nic takiego, co by zasługiwało na wzmiankę, a przybywszy do Berlina, tak byłem jeszcze obałamucony ogromnym Londynem, że pytałem siebie, patrząc na Berlin, czy to miasto, czy miasteczko? [...] 19...](http://img.nfjp.pl/574b97791d41c87167741221_0_paragraph.jpg)
Dodatkowe informacje
Diachroniczna częstość użycia słowa (wystąpień na milion wyrazów):
Lokalizacja ekscerptu na stronie:

Adres bibliograficzny:
Golejewski, Henryk 1971. Pamiętnik. 1-2, Kraków : Wyd. Literackie