traktatowo-moralny

Słowo poświadczone w fotocytacie:
(...) Rzeczywistość, którą stworzył, sama z siebie nie dawała podstaw do jakichkolwiek syntez. Była jedynie rusztowaniem. Stąd chyba także próba „usensacyjnienia” powieści. Po pierwszej — traktatowo-moralnej — części zostajemy wciągnięciu w historię bardzo awanturniczą. Ze statyczności rozmów przechodzimy w dynamikę akcji. Zaciekawia nas, co z tego wszystkiego w końcu wyniknie. Stajemy się w pewnym sensie czytelni...

Dodatkowe informacje

Diachroniczna częstość użycia słowa (wystąpień na milion wyrazów):
Lokalizacja ekscerptu na stronie:
Adres bibliograficzny:
Znak - Znak (Kraków)
Etykiety gramatyczne poświadczenia:
przymiotnikliczba pojedyncza

Zastrzeżenia

W naszych materiałach trafiają się błędy, są nieuniknione w tak wielkim zbiorze danych. Procentowo nie jest ich jednak więcej niż w klasycznym 11-tomowym Słowniku języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego. Ciągle je wyszukujemy i nanosimy natychmiast poprawki, co w epoce przedelektronicznej było zupełnie niemożliwe.