uznawanie

Słowo poświadczone w fotocytacie:
(...) powszechnie: Tenczyński, Czarnkowski, Tarnowski i t. d. ale to tylko u szlachty i z razu u możniejszej tylko; co się tyczyło ludu włościańskiego, ten na długo jeszcze pozostał bez nazwisk; klasa zaś kupiecka, rzemieślnicza i przemysłowa, słowem miejska, kontentowała się najzupełniej przybieraniem nazwiska z miejsca pochodzenia swego u możniejszych z przyimkiem z po polsku, de po łacinie; u biedniejszych z opuszczeniem tak jednego jak drugiego; zapisywano ich więc w aktach urzędowych: Nicolaus de Błonie, Johannes de Głogowia, Adalbertus de Płock, albo po prostu Casimirus Błonie, Josephus Kalisz, Stanislaus Łowicz i t. d. co także miało swoje pewne znaczenie, a to wszystko wcale nie przeszkadzało, do uznawania tak pana na Tenczynie, czy Tarnowie, jak jakiegoś tam kupca czy rzemieślnika z Błonia czy Głogowa, za synów jednej i tej samej wielkiej Polskiej ojczyzny...

Dodatkowe informacje

Diachroniczna częstość użycia słowa (wystąpień na milion wyrazów):
Lokalizacja ekscerptu na stronie:
Adres bibliograficzny:
Polkowski, Ignacy 1873. Żywot Mikołaja Kopernika, wyd. 2, Gniezno : Druk. J. B. Langiego
Etykiety gramatyczne poświadczenia:
rzeczownikliczba pojedyncza

Zastrzeżenia

W naszych materiałach trafiają się błędy, są nieuniknione w tak wielkim zbiorze danych. Procentowo nie jest ich jednak więcej niż w klasycznym 11-tomowym Słowniku języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego. Ciągle je wyszukujemy i nanosimy natychmiast poprawki, co w epoce przedelektronicznej było zupełnie niemożliwe.